sobota, 12 lutego 2011

Złoto po 5100$ za uncję?

Złoto po 5100$ za uncję?

Autorem artykułu jest klub cashflow



Jednym ze sposobów na określenie jak daleko może sięgnąć cena złota jest przyjrzenie się jego historii. Ostatnio gdy mieliśmy do czynienia z silnym rynkiem byka na złocie cena wzrosła z 42$ do 877$ w 1980r.

Obecne wzrosty cen złota są dopiero w początkowej fazie i gdyby historia miała się powtórzyć to unja złota powinna dojść do 5100$. A są przesłanki ku temu, że tym razem rynek byka na złocie będzie o wiele potężniejszy. Oto kilka powodów dlaczego.


Kraje, które mają kłopoty mogą zwrócić się w stronę złota.


Gdy kraje takie jak Argentyna, Wenezuela, Rosja dostrzegą, że amerykański dolar podaża drogą meksykańskiego peso mogą zacząć unikać walut i zwrócić się w stronę złota. Jeżeli dolar mógła stracić na wartości to to samo może stać się z Euro czy Yenem.
Wcześniej wspomniane kraje mogą w końcu dojść do wniosku, że wymiana własnęj waluty na dolary w czasie kryzysu, jest tylko zamianą jednej bezwartościowej waluty na inną.


Banki centralne zaczynają nabywać złoto


Po kilkudziesięciu latach pozbywania się przez banki zarówno złota jak i srebra nabywają je spowrotem. Już nie długą mogą zacząć wręcz się o nie „bić", żeby uzupełnić swoje rezerwy. Można zaobserwować, że kiedykolwiek pojawia się na sprzedaż jakaś duż ilość złota to na chętnego do zakupu nie trzeba długo czekać i najczęściej jest to jakiś bank. Często także gdy jakiś bank sprzedaje to nabywa to inny bank.
Gdy waluty będą tracić na wartości z powodu ciągłego ich dodrukowywania złoto będzie wtedy pełnić funkcję gwaranta, który będzie podtrzymywał wiarę ludzi w narodową walutę.


Jeszcze mnóstwo pieniędzy zostanie dodrukowane


Kiedy opinia publiczna dowie się o bombie demograficznej, która jest jeszcze przed nami. Oraz o tych wszystkich obietnicach przez polityków o zatroszczenia się o ludzi w potrzebie i przyszłych emerytów, które nie zostaną spełnione ponieważ po prostu nie odłożono na to pieniędzy. Bo po prostu nie ma innego sposobu, żeby te obietnice zostały spełnione jak tylko poprzez dodrukowanie pieniedzy. Złoto stanie sie wtedy bezpieczną oazą chroniącą przed inflacją.

Historycznie złoto srebro zachowywały się podobnie, a z racji tego że srebro można nabyć o wiele taniej może ono okazać się znacznie bardziej zyskowną inwestycją.

---

złoto srebro


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W jakie waluty warto zainwestować?

W jakie waluty warto zainwestować?

Autorem artykułu jest klub cashflow



Zapraszam do lektury artykułu, z którego dowiesz się jakie waluty będą się umacniań i w związku z tym, których powinieneś unikać biorąc kredyt waluto, a którymi powinieneś się zainteresować.

Z czasem jak dolar będzie się osłabiał, na wartości powinny zyskiwać waluty azjatyckie, a w szczególności chińska. W tej chwili największym odbiorcą dóbr jest USA. Kiedy jednak dolar będzie się osłabiał a zyskiwać będą waluty azjatyckie oczy producentów zwrócą się na zaspokojenie potrzeb azjatyckich, a są one inne niż amerykańskie. Powszechnie znane jest zamiłowanie Azjatów do chociażby takich surowców jak złoto srebro.

Chiny, Japonia i inne kraje trzymają teraz amerykańskie dolary w postaci obligacji i nie mogą za nie nabywać dóbr powszechnego użytku, ale to się zmieni. Kiedy nie będą już chcieli mieć u Stanów więcej zobowiązań w postaci obligacji, które nie są niczym innym jak obietnicą zapłacenia przez rząd USA więcej niż dostali za obligacje, wtedy za dolary będą chcieli kupić amerykańskie produkty.

Prędzej czy później państwa nie będą chciały już dolarów. Ograniczą sprzedaż do USA i zaczną się pozbywać dolarów nabywając produkty amerykańskie. Wszystkie te dolary zdeponowane w Chinach i Japonii trafią spowrotem do Stanów co spowoduje wzrost cen w USA. A kiedy to się stanie nawet jeżeli FED ograniczy drukowanie dolarów ceny produktów wystrzelą w górę z powodu tego, że mnóstwo dolarów zacznie wracać do stanów i staną sie one o wiele mniej wartosciowe. Fed jest teraz uwięziony między inflacją, a receją i jest już za późno żeby zatrzymać skutki jednego jak i drugiego.

---

złoto srebro


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego złoto srebo dadzą dobrze zarobić?

Dlaczego złoto srebo dadzą dobrze zarobić?

Autorem artykułu jest klub cashflow



Prywatni inwestorzy, kupili w ciągu ostatnich pięciu lat 3 razy tyle złota ile w ciągu lat 1975-1980 kiedy to złoto sięgało wtedy swoich szczytowych historycznych na tamte czasy poziomów.


Rynek byka na złocie, z którym mamy obecnie do czynienia jest o wiele potężniejszy niż jakikolwiek do tej pory na złocie. Jednak nadal sporo ludzi jeszcze tego nie dostrzega.

Ceny złota są blokowane na razie przed dużymi wzrostami przez rządy, bo wzrastająca cena złota jest dla świata sygnałem, że rządy spisują się kiepsko. Rządy i banki centralne dobrze znają historię i wiedzą, że jak cena złota rośnie zbyt szybko to spada siła nabywcza walut. Stają się one coraz mniej warte. Więc w interesie rządów i banków centralnych jest utrzymywanie cen złota na tak niskim poziomie jak to tylko możliwe.

W 1999 r. złoto zaliczyło swój historyczny dołek w stosunku do Dow Jonsa. Potrzeba było wtedy 12 uncji złota żeby "kupić ten indeks".
Żeby kupić "średniej klasy" mieszkanie potrzebne było 350 uncji, w 1980 r. potrzebne było do tego zaledwie 68 uncji.

W 2006 r. cena złota spadło do historycznie niskiego poziomu w stosunku do miedzi, w 2007 w stosunku do pszenicy.

Wniosek z tego jest taki, że złoto jest tanie teraz w porównaniu do innych klas aktywów z wyjątkiem dolara. I prawdopodobnie ciągle będzie tanie gdy uncja będzie kosztowała 2000$ a nawet i 5000$.

Jedynym sposobem na stwierdzenie czy złoto jest tanie jest sprawdzenie ile rzeczy może ci ono kupić. Gdy będzie można za nie kupić więcej rzeczy niż średnio w historii tylko wtedy będzie ono drogie.

Z czasem jak dolar coraz bardziej będzie się osłabiał duzi inwestorzy będą coraz bardziej zwracać się w stronę złota. Gdy opinia publiczna się zorientuje ceny złota bedą już bardzo wysokie. Wszyscy zaczną się zwracać wtedy w stronę srebra. A jak się dowiedzą, że jest ono rzadsze od złota to doleje to tylko oliwy do ognia.

Srebro jest w tej chwili o wiele lepszym pomysłem na zainwestowanie niż złoto.Praktycznie jedynym powodem dlaczego jest ono tak tanie jest to, że ludzie przez ostatnie kilkadziesiąt lat przyzwyczaili się, że jest ono tanie. Od 2006 r. zaczyna rosnąć zainteresowanie tym kruszcem przez inwestorów indywidualnych. Nie dość, że zapasy srebra mają się wyczerpać wcześniej niż zapasy złota to jeszcze jest na nie o wiele wiekszy popyt ze strony przemysłu niż na złoto.

Do napisania artykułu wykorzystanao książkę Michaela Maloneya "Guide to investing in gold and silver"

---

złoto srebro


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rynek giełdowy w Polsce, historia i geneza

Rynek giełdowy w Polsce, historia i geneza.

Autorem artykułu jest Remigiusz Żurawski



Giełda papierów wartościowych jest miejscem, w którym dokonywane są transakcje kupna i sprzedaży między innymi akcji i obligacji . Polska nazwa - giełda - pochodzi od słowa gildia - oznacza zebranie, zgromadzenie kupców . Zebrania te odbywały się podczas jarmarków.

W trakcie tych jarmarków dokonywała się wymiana informacji ze świata, handlowano, udzielano bądź zaciągano pożyczki. Tego typu spotkania odbywały się w określonych dniach i w określonym miejscu.

Giełda w formie instytucji prawnej pojawia się na ziemiach polskich dopiero w 1809r., jednak nie podjęła ona działalności, albo, co jest bardziej prawdopodobne, funkcjonowała w bardzo ograniczonym zakresie. Historię polskiej rozpoczyna się 12.05.1817r. w Warszawie, na której do końca XIX wieku przedmiotem były głównie weksle, obligacje oraz listy zastawne, a w ostatnich latach stulecia rozwinął się na niej handel akcjami, mający charakter spekulacyjny . Również w innych polskich miastach próbowano założyć giełdy, przykładem jest „Giełda zbożowa i towarowa" we Lwowie, która jednak nie funkcjonowała zbyt długo. W roku 1884 została ponowiona próba powstania giełdy lwowskiej jednakże i ona zakończyła się niepowodzeniem. Giełda zbożowa i handlowa we Lwowie powstała ostatecznie w 1913 roku i funkcjonowała do 1939 roku.

W okresie przedwojennym w Polsce, działało siedem giełd pieniężnych, których siedziby mieściły się w Warszawie, Katowicach, Krakowie, Lwowie, Łodzi, Poznaniu i Wilnie. Największe znaczenie miała giełda stołeczna, na której koncentrowało się 97% obrotów krajowych . Maklerzy giełdowi byli pośrednikami w zawieraniu transakcji na giełdzie, a mogli nimi być wyłącznie obywatele polscy, w wieku od 30 - 70 lat. Maklerzy giełdowi nie mogli dokonywać transakcji na własny rachunek, podawać fałszywych informacji o kursach, pośredniczyć w fikcyjnych transakcjach, czy też namawiać innych do zawarcia umowy, albo mieć zaległości w prowadzeniu ksiąg maklerskich, zawierać umowy z osobami nieuprawnionymi itd. Każdy makler był zobowiązany do złożenia przysięgę na ręce komisarza giełdowego, w wyniku której nie wolno im było prowadzić przedsiębiorstw przemysłowych i handlowych na obce lub własne nazwisko, i zajmować stanowisk w zarządach przedsiębiorstw itp .

Na warszawskiej giełdzie dokonywano obrotu wekslami, czekami, walutami, i kruszcami szlachetnymi oraz papierami wartościowymi Wyodrębnił się na niej podział na rynek oficjalny i nieoficjalny zwany też „czarną giełdą". Na rynku oficjalnym dokonywał się obrót papierami dopuszczonymi do obrotu, a transakcji dokonywali przysięgli maklerzy, natomiast na rynku nieoficjalnym handlowano wszystkimi papierami wartościowymi niezależnie od tego czy były dopuszczone do obrotu giełdowego czy też nie. Na Warszawskiej Giełdzie zawierano tylko transakcje natychmiastowe, czyli kasowe, których realizacja musiała nastąpić w ściśle określonym czasie.

W momencie wybuch II wojny światowej zawieszona została działalności giełdy w Warszawie i nawet po jej zakończeniu giełda ta nie podjęła działalności. W 1946 roku Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął próbę wznowienia działalności giełdy towarowej (zbożowej), również inne giełdy usiłowały funkcjonować na innych niż dotychczas warunkach, jednak ich działanie nie pasowało do wprowadzonego w życie systemu kierowania gospodarką. Ostateczny upadek polskich giełd nastąpił 21.09.1950 roku, kiedy to wydano dekret o Państwowej Inspekcji Handlowej, który uchylał Rozporządzenie o organizacji giełd. Po przemianach w latch 90-tych, w lipcu 1990r. powstała pierwsza wersja projektu ustawy, która miała za zadanie regulować publiczny obrót papierami wartościowymi, natomiast sama ustawa - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych - została uchwalona przez sejm 22.03.1991 roku . W ten sposób utworzono główne instytucje rynku kapitałowego tzn. giełdę, domy maklerskie, fundusze powiernicze, oraz Komisję Papierów Wartościowych której zadaniem jest kontrola rynku papierów wartościowych. Ustawa z marca 1991 roku uregulowała następujące kwestie:
- bezpieczny oraz sprawny przebieg transakcji i rozliczeń giełdowych,
- koncentracja podaży i popytu na papiery wartościowe, mających być dopuszczonymi do obrotu giełdowego w celu kształtowania powszechnego kursu,
- upowszechnianie informacji, umożliwiających ocenę aktualnej wartości papierów wartościowych dopuszczonych do obrotu giełdowego.

12.04.1991 roku Minister Przekształceń Własnościowych i Minister Finansów, który reprezentował Skarb Państwa podpisali akt założycielski Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, a pierwsza sesja na Warszawskiej Giełdzie odbyła się 16.04.1991r.

Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie w grudniu 2001 roku została przyjęta w poczet członków korespondentów Międzynarodowej Federacji Giełd Papierów Wartościowych (FIBV), natomiast pełnym członkiem tej organizacji, która grupuje wszystkie najważniejsze giełdy świata, została w październiku 1994r. Od roku 1992 Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie jest członkiem korespondentem Federacji Europejskich Giełd Papierów Wartościowych (FESE).

W momencie wejścia Polki do Unii Europejskiej giełda warszawska znajdzie się w obszarze rynku europejskiego, na którym dokonuje się swobodny przepływ osób, usług i kapitału. Powstanie wspólnego rynku europejskiego miało na celu przyspieszenie rozwoju gospodarki europejskiej i poprawy konkurencji. Podstawowym warunkiem istnienia wspólnego rynku jest istnienie jednolitego prawa w państwach, które należą do tego rynku. W Unii Europejskiej wspólnotowe prawo jest tworzone przez dyrektywy, których postanowienia zostają włączone do prawa krajów w strefie wspólnego rynku. Dyrektywy te regulują m. in. następujące zagadnienia z zakresu prawa papierów wartościowych :
- sporządzania prospektów emisyjnych przy ofertach publicznych, oraz uznawanie prospektów emisyjnych w państwach, które znajdują się w ramach wspólnego rynku,
- określania obowiązków informacyjnych jakie posiadają spółki , których akcje są przedmiotem obrotu na giełdzie,
- honorowania na terenie całej wspólnoty licencji firm inwestycyjnych oraz otwartych funduszy inwestycyjnych,
- zapewnienia uczciwego obrotu oraz zakazu wykorzystywania informacji, które są poufne i manipulacji kursami spółek notowanych na giełdach,
- wprowadzenia systemu gwarancyjnego, z którego będzie następowało wypłacane środków w sytuacji upadłości firmy inwestycyjnej.

Obecnie obowiązujące przepisy, które regulują polski rynek kapitałowy są oparte na rozwiązaniach przyjętych w Unii Europejskiej tzn.: planu działania w zakresie usług finansowych (Financial Service Action Plan) i planu rozwoju źródeł kapitału dla małych i średnich przedsiębiorstw (Rik Capital Action Plan) . Prawo polskie zostało zharmonizowane z dyrektywami unijnymi już w 2000 roku, kiedy to znowelizowano ustawę - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i Ustawę o funduszach inwestycyjnych.

Obecnie następuje integracja rynków giełdowych, która umożliwia łatwiejszy dostęp inwestorom kapitałowym do wielu nowych instrumentów finansowych. Dawniej giełdy funkcjonowały na obszarze jednego kraju, obecnie tworzą się różnego rodzaju międzynarodowe alianse giełdowe, a nawet giełdy o charakterze międzynarodowym. Ważnym czynnikiem, który powoduje wzrost atrakcyjności giełdy jest jej płynność, którą można uzyskać zwiększają obszar funkcjonowania danej giełdy. Obecnie najbardziej płynnymi rynkami europejskimi są London Stock Exchange, Euronext i Deutsch Boerse . W Polce obecnie funkcjonują dwie instytucje, które są powiązane ze sobą kapitałowo, jest to Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie i Centralna Tabela Ofert. Celem tych instytucji jest integracja z rynkiem europejskim, co pozwoli zajęcie przez giełdę warszawską odpowiedniej pozycji konkurencyjnej.

Obecnie jednym z fundamentów realizacji strategii Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie jest przystąpienie do międzynarodowego sojuszu, jednak obecnie jeszcze nie powzięto decyzji do którego, w grę wchodzi Euronext, oraz miedzy innymi Deutsche Boerse i giełda londyńska . Do innych fundamentów, na których warszawska giełda zamierza oprzeć swoją przyszłość zalicza się prywatyzację i restrukturyzację. Prywatyzacja ma na celu ułatwić udział w sojuszu międzynarodowym, do którego w przyszłości dołączy Giełda w Warszawie, natomiast restrukturyzacja ma na celu optymalizację oferty giełdy, zatrudnienia i jej organizacji.

Innym ważnym elementem rynku giełdowego, który również podobnie jak giełda wymaga integracji ze strukturami unijnymi jest Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, który obecnie wprowadza system rozliczeniowy spełniający wszelkie standardy międzynarodowe .Obecnie funkcjonuje Europejski Komitet Papierów Wartościowych, który jest organem doradczym Komisji Europejskiej w zakresie ustaw związanych z integracją europejskiego rynku kapitałowego. W niedalekim czasie system tworzenia prawa europejskiego, z zakresu rynku kapitałowego, ma zostać zmieniony w taki sposób, aby umożliwić

Integracja Polski z Unią Europejską poza pozytywnymi aspektami takimi jak: umożliwienie dostępu do wewnętrznych rynków unijnych, w tym rynku kapitałowego, umożliwienia swobodnego korzystania ze swobody świadczenia usług inwestycyjnych i przepływu kapitału, i dostępu do płynnego rynku giełdowego; spowoduje zwiększenie się konkurencji na rynku krajowym, gdyż firmy z Unii Europejskiej zyskają możliwość dostępu do polskiego rynku, dlatego ważne jest przygotowania polskiego rynku kapitałowego do wejścia w struktury Unii Europejskiej.

---

RZeserwis
red.egrudziadz.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prawne aspekty obrotu papierami pochodnymi na rynku giełdowym w Polsce

Prawne aspekty obrotu papierami pochodnymi na rynku giełdowym w Polsce

Autorem artykułu jest Remigiusz Żurawski



Przełomowy dla rynku finansowego był rok 1973, kiedy to stał się on aktywny przez 24 godziny na dobę, ponieważ rozpoczęto na nim obrót walutami ustalając w ten sposób ich wzajemne relacje cenowe na giełdach światowych. Innym ważnym wydarzeniem, które miało miejsce w tym roku było opublikowanie przez F. Black'a i M. Scholes'a

pracy naukowej, w której wyprowadzili oni formułę pozwalającą w sposób racjonalny dokonać wyceny opcji . Jak wczesniej już opisałem to w dziale ekonomicznym w serwisie Grudziądza, Zdarzenia te zapoczątkowały szybki wzrost wymiany międzynarodowej. Drugim momentem w historii rynków finansowych, który wywarł bardzo duży wpływ na ich rozwój, było pojawienie się możliwości dokonywania transakcji drogą elektroniczną. W roku 1995 wolumen transakcji dokonywanych na rynkach finansowych był większy blisko 80 razy niż w roku 1973, jednak najbardziej imponujący rozwój miał miejsce na rynku instrumentów pochodnych, na którym wartość zawartych kontraktów w 1995 roku wyniosła 35 bilionów USD, natomiast w chwili obecnej wartość zawieranych kontraktów jest tak wielka, że trudno ją sobie wyobrazić .

Na Polskich giełdach do roku 1998 nie można było zawierać transakcji terminowych. Z tego powodu były one zawierane przez zainteresowanych poza parkietem, czyli miejscem gdzie odbywał się oficjalny obrót papierami wartościowymi dopuszczonymi na rynek regulowany jakim była giełda. Na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych rynek terminowy został uruchomiony 16 stycznia 1998 roku, kiedy to rozpoczęto notowanie kontraktów terminowych na indeks giełdowy WIG 20 . W kolejnych latach zainteresowanie rynkiem instrumentów pochodnych nie było zbyt duże. Dopiero w latach głębokiej bessy 2000-2001, kiedy to na rynku kasowym, na którym dokonuje się transakcji kupna i sprzedaży polegających na przeniesieniu własności ze sprzedającego na kupującego takich instrumentów finansowych jak akcje czy obligacje, nastały ciężkie czasy, rynek terminowy zaczął gwałtownie się rozwijać. Pod koniec roku 2001 na giełdzie w Warszawie handlowano już kontraktami terminowymi na waluty USD, a niedługo później rozpoczęto notowania kontraktów terminowych na MIDWIG . W roku tym średnie sesyjne obroty kontraktami terminowymi były trzykrotnie większe niż rok wcześniej, co świadczyło o szybkim rozwoju tego segmentu rynku, natomiast pod względem wolumenu i wartości obrotu kontraktami terminowymi warszawska giełda na konie roku 2001 zajmowała siódme miejsce w Europie.

W roku 2003 Warszawska Giełda wprowadziła kontrakty terminowe na kolejne spółki notowane na warszawskim parkiecie, a obecnie w planach jest wprowadzenie kontraktów terminowych na pozostałe spółki wchodzące w skład WIG 20 - w chwili obecnej notowane są kontrakty futures na akcje ośmiu spółek wchodzących w skład tego indeksu, oraz Elektrimu . W planach Warszawska Giełda ma również wprowadzenie, w pierwszej połowie 2003, do obrotu opcje kupna i sprzedaży na wybrane spółki giełdowe oraz na indeks WIG 20 .

Oczywiście oprócz obrotu instrumentami pochodnymi na rynku regulowanym, obrót nimi odbywa się także na rynku poza giełdowym, gdzie występują ich nie standaryzowane formy, tzn. takie gdzie wszelkiego rodzaju warunki są bezpośrednio ustalane przez strony umowy. Ze względu na duże ryzyko, jakie może być związane z tego typu instrumentami finansowymi, obrót nimi jest najbezpieczniejszy na giełdowym, gdzie dokonana jest standaryzacja instrumentów pochodnych i istnieją wszelkiego rodzaju zabezpieczenia mające na celu ograniczyć do minimum ryzyko nie wywiązania się przez jedną ze stron z zawartego kontraktu terminowego.

Według Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. praw o publicznym obrocie papierami wartościowymi instrumenty pochodne są papierami wartościowymi, których cena zależy bezpośrednio lub pośrednio od ceny papierów wartościowych, którymi mogą być akcje, prawa do akcji, obligacje, listy zastawne, certyfikaty inwestycyjne oraz zbywalne prawa majątkowe wynikające z powyżej wymienionych papierów wartościowych . Papiery wartościowe, którymi według powyżej przytoczonej definicji są również instrumenty pochodne, spełniają rolę nosiciela praw majątkowych i należą do kategorii dokumentów dłużnych, czyli takich, które stwierdzają istnienie stosunku prawnego, którym najczęściej jest zobowiązanie .

Kodeks Cywilny od nowelizacji z roku 1990, w księdze trzeciej, tytule XXXVII, Dziale II zatytułowanym "Papiery wartościowe", również reguluje, w ogólny sposób, zagadnienia związane z papierami wartościowymi . Ponadto inne działy Kodeksu Cywilnego zawierają uregulowania dotyczące tego zagadnienia. Przykładowo art. 921[9] wchodzi w relacje z art. 509-516 definiując papiery wartościowe imienne, czyli taki, które wskazują w swojej treści osobę będącą właścicielem papieru wartościowego . Należy zwrócić uwagę na to iż przepisy Kodeksu Cywilnego definiują papiery wartościowe w węższy sposób niż Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, które definiuje je w sposób przedstawiony powyżej.

W ostatnim czasie również ustawy podatkowe i ustawa o rachunkowości ulegały przemianom, które są związane z dynamicznie rozwijającym się rynkiem finansowym. Sposoby prezentacji i wyceny instrumentów finansowych, w tym instrumentów pochodnych uległy w ostatnim czasie, stopniowemu uregulowaniu zarówno w międzynarodowych standardach rachunkowości i w ustawie o rachunkowości. Proces przemian, wynikających z rozwoju rynku finansowego, w międzynarodowych standardach został przeprowadzony w dwóch etapach :
- wynikiem pierwszego etapu było opublikowanie w 1995 roku Międzynarodowego Standardu Rachunkowości 32 (dalej MSR) zatytułowanego: "Instrumenty finansowe, ujawnianie i prezentacja", który został następnie znowelizowany w 1998r.,
- w drugim etapie w marcu 1999 roku opublikowano MSR 39, który dotyczył ujawniania i
wyceny sprawozdań finansowych sporządzanych od roku 2001.
MSR 39 zdefiniował szczegółowo instrumenty pochodne jednak polski ustawodawca dokonał tego dopiero po nowelizacji ustawy o rachunkowości z dnia 23 sierpnia 2001 roku, w rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 12 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad uznawania, metod wyceny, zakresu ujawniania i sposobu prezentacji instrumentów finansowych. Rozporządzenie to definiuje instrumenty pochodne jako instrumenty finansowe, których :
- wartość jest uzależniona od zmian wartości instrumentu bazowego, którym może być stopa procentowa, papier wartościowy, towar, waluta, indeks cen, stóp lub ocena wiarygodności kredytowej, indeks kredytowy lub inna podobna wielkość,
- nabycie nie powoduje poniesienia wydatków początkowych, ewentualnie wysokość netto tych wydatków jest niska w porównaniu do wartości kontraktu,
- rozliczenie nastąpi w przyszłości.

W ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych pochodne instrumenty finansowe zostały zdefiniowane jako, prawa majątkowe, których cena zależy bezpośrednio lub pośrednio od ceny towarów, walut obcych, waluty polskiej, złota dewizowego, platyny dewizowej lub papierów wartościowych, albo wysokości stóp procentowych lub indeksów, a w szczególności opcje i kontrakty terminowe .

W literaturze instrumenty pochodne definiuje się jako "instrument finansowy, którego wartość zależy od innego instrumentu (w szczególności od papieru wartościowego), na który pochodny instrument został wystawiony" .

Powyżej zaprezentowane definicje w rozporządzeniu Ministra Finansów i ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz definicja zaprezentowana przez K. Jajugę są ze sobą zbliżone. Oczywiście obecnie rozwój tego typu instrumentów przebiega tak dynamicznie iż można obecnie spotkać się z bardzo urozmaiconymi ich postaciami. Przykładem mogą być opcje na kontrakty terminowe, kontrakty swap, Cap (interest rate cap), Floor (interest rate floor),czy Collar (interest rate collar) oraz szereg innych czasem bardzo egzotycznych instrumentów pochodnych .

Polskie ustawodawstwo w zakresie instrumentów pochodnych, a w szczególności Ustawa z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości, są w większości zbieżne z Międzynarodowymi Standardami Rachunkowości nr 32 i 39 ponieważ były tworzone w oparciu o zawarte w nich rozwiązania i definicje. Definicja instrumentu finansowego w Ustawie o Rachunkowości oraz w Rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 12 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad uznawania, metod wyceny, zakresu ujawniania i sposobu prezentacji instrumentów finansowych, i Międzynarodowych Standardach jest identyczna w tych aktach prawnych podobnie jak podział instrumentów finansowych i sposób ich wyceny . Pojęcie instrumentu pochodnego, definicje dotyczące zabezpieczania oraz sposób prezentacji instrumentów finansowych są w wyżej wymienionych aktach prawnych zbieżne, natomiast ewidencja instrumentów finansowych w Międzynarodowych Standardach akceptuje ewidencję pozabilansową czego nie umożliwiają rozporządzenie i ustawa .

---

RZeserwis
red.egrudziadz.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Plus500 - Handluj akcjami, indeksami, towarami i walutami - Forex

Plus500 - Handluj akcjami, indeksami, towarami i walutami - Forex

Autorem artykułu jest Marcin Szubert



Chciałbym przedstawić platformę Plus500. Służy ona do gry na giełdzie a dodatkowo otrzymamy 50zł bonusu bez depozytu oraz 30% od wpłaconej kwoty, jeśli się zdecydujemy zasilić swoje konto.
Najważniejsze zalety
-Zero prowizji i brak opłat!
-CFD na różne instrumenty
-Dźwignia do 1:200 (inwestowanie małych kwot)

Jeśli chcesz rozpocząć przygodę z Plus500 oto link :

http://www.plus500.com/?id=6710&pl=2

Zamiast nabywać 1000 akcji Microsoftu od maklera klient może kupić 10 kontraktów CFD Microsoftu w platformie handlowej Plus500.Wzrost o 5 USD na akcję firmy Microsoft przyniesie klientowi zysk 5000 USD, dokładnie w taki sam sposób, jakby zakupił faktyczne akcje wymieniane na giełdzie. Główna różnica to brak opłat za wymianę oraz eliminacja wielu nieskutecznych metod handlowania na giełdzie.

[POMOC] Jak uzyskać DARMOWY bonus 50,00 zł
1. Pobierz oprogramowanie handlowe Plus500
2. Kliknij *Real Money*
3. Zostanie otworzone okno Nowe konto. Wprowadź szczegóły nowego konta i kliknij *Submit* (Wyślij).
4. Z menu rozwijanego u góry strony wybierz opcję i kliknij *Account* -> *Validate Phone* (Konto -> Potwierdź numer telefonu).
5. Wprowadź swoje dane osobowe i kliknij ok.
6. Wprowadź numer telefonu komórkowego BEZ kodu kraju i kliknij opcję *Send me a SMS*.
7. Otrzymasz 3-cyfrowy kod w wiadomości SMS. Wprowadź go w polu *3 digit code* (3-cyfrowy kod).
8. 50,00 zł zostanie dodany do twojego konta i będzie możliwe rozpoczęcie handlowania.

Opłaty
Tylko Spread

W Plus500 nie ma opłat za kupowanie lub sprzedaż instrumentów. Spready instrumentów dostarczają depozytów na opłacenie działania Plus500.

Wypłata poprzez czek, konto moneybookers lub przelew międzynarodowy.
Zapraszam do bezpłatnych prób swoich sił na giełdzie
.

---

Marcin Szubert E-Księgarnia


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kryzys finansowy ? Są jakieś plusy ?

Kryzys finansowy ? Są jakieś plusy ?

Autorem artykułu jest Tomasz R.



Huśtawka jest widywana nie tylko ja placach zabaw, ale również na największych giełdach świata. Można powiedzieć, że im większa giełda, tym huśtawka potrafi się bardziej rozbujać w końcu wyrzucając ze swojego siedziska.

To co dzieje się na światowych giełdach w ciągu ostatnich dwóch lat trudno w krótki i zwięzły sposób opisać i skomentować. Najpierw wspaniała hossa i pompowanie zawyżonych cen, ratingów i ogólny „hura optymizm". Potem długotrwałe załamanie się rynków światowych i upadków, bankructw wielu instytucji finansowych (Lehman Brothers, Royal Bank of Scotland i wiele, wiele innych). Załamaniem rynków finansowych obwiniany był Lehman Brothers, ale tak naprawdę winne są praktycznie wszystkie banki, które bardzo szeroko rozdawały kredyty osobom fizycznym i prawnym. Rynek obrotu akcjami przeżywał gehennę praktycznie przez cały 2009 rok i poświęcony był tak naprawdę wyczekiwaniom na pierwszą iskierkę nadziei, która najczęściej zamieniała się w gwiazdę śmierci. Rynek był i w dalszym stopniu jest na tyle niestabilny, że wszelki przejawy interwencjonizmu, a przede wszystkim ich efekty są nieprzewidywalne. Tak nieprzewidywalne były skutki wprowadzanie planu ratunkowego przez rząd Stanów Zjednoczonych, który w końcu u stabilizował nie co rynek i uspokoił inwestorów. Jednak Ci ostatni dalej zdają się być przygotowani na następny wybuch. Wszelkie działania na giełdach są bardzo spokojne, jakby przepełnione oczekiwaniem na pierwszego odważnego. Natomiast każdy spadek indeksów wprowadza panikę na giełdach, którą państwa giełdy starają się opanować, bowiem owczy pęd w tym przypadku jest nadzwyczaj niebezpieczny.
Pewne jest to, że kryzys finansowy przynajmniej na kilka lat ostudzi hiperoptymizm w sprawie inwestowania. Jednak taka huśtawka, a raczej rollercoaster pędzący w dół razem z indeksami giełdowymi ma poza minusami także pewne plusy, jak chociażby ograniczenie przyznawania kredytów przeznaczonych na czystą konsumpcję. Nauka oszczędzania może być bardzo pożyteczną lekcją dla społeczeństwa globalnego, które w ciągu ostatnich 10, może 20 lat więcej wydawało niż zarabiało z wiara w to, że jakoś to będzie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

18 sekretów najlepszych inwestorów giełdowych

18 sekretów najlepszych inwestorów giełdowych

Autorem artykułu jest klub cashflow



Na giełdzie niewielu jest inwestorów, którzy regularnie zarabiają. Co gracze, którzy zarabiają robią inaczej niż pozostali?
Część zasad i technik, które stosują najlepsi są znane pozostałym, część natomiast jest wręcz przeciwna do tego co jest powszechnie znane.

Jak zarobić szybko pieniądze na giełdzie? Poniżej przedstawiamy 18 sekretów najlepszych graczy giełdowych:

1. Inwestuj tylko pieniądze na stratę, których możesz sobie pozwolić.

Jeżeli grasz pieniędzmi, na stratę których nie możesz sobie pozwolić to jesteś skazany na porażkę. Jeżeli będziesz grał pieniędzmi, które są ci niezbędne to strach sprawi, że nie będziesz w stanie dokonywać dobrych transakcji.

2. Poznaj dobrze siebie samego

Musisz nauczyć się kontrolowania swoich emocji. Najlepsi traderzy odcinają kompletnie emocje przy dokonywaniu transakcji.

3. Zacznij od handlowania małą ilością akcji, kontraktów, opcji.

Zanim zaczniesz dokonywać transakcji na giełdzie sprawdź najpierw "na papierze" jak będziesz sobie radził. Swoją przygodę z giełdą zacznij od dokonywania transakcji na niewielkich ilościach akcji.

4.Na swoim rachunku powinieneś mieć 3 razy tyle pieniędzy ile jest warta twoja pozycja.

Ta zasada powinna szczególnie być przestrzegana przez grających na kontraktach.

5. Odseparuj dokonywanie swoich transakcji od pragnienia zysków.

Nie opieraj swoich transakcji tylko na nadziei. Najlepsi gracze potrafią ztłumić emocje przy dokonywaniu transacji.
Początkujący inwestorzy często opierają swoje transakcjie na nadziei, że rynek odwróci się i pójdzie w stronę zgodną z ich przewidywaniem. Są tak zaślepieni nadzieją, że rynek odwróci się na ich korzyść, że łamią podstawowe zasady inwestowania.

6. Nie zmieniaj zdania w trakcie sesji.

Decyzje podejmowane na podsawie ruchów cen lub informacji w trakcie sesji najczęściej są błędne.
Najlepsi inwestorzy obmyślają plan dziłania jeszcze przed rozpoczęciem sesji. Następnie czekają na odpowiedni moment do zreaizowania swojego planu.

7. Rób sobie przerwy

Handlowanie każdego dnia po pewnym czasie „otępia" twoje osądy. Rób sobie przerwę co 5 lub 6 tygodni. Takie wakacje sprawią, że nabierzesz nowego spojrzenia na rynek i na sposób w jaki chcesz dokonywać transakcji przez następne kilka tygodni.

8. Nie podążaj za tłumem

Doswiadczeni inwestorzy w czasie gdy wszyscy grają na wzrost poszukują okazji do zagrania na spadek. Historycznie tłum najczęściej jest w błędzie. Kiedy większość analityków spodziewa się wzrostów najlepsi gracze zamykają swoje długie pozycje i obserwują co się będzie działo lub szukają okazji do zagrania na spadek.

9. Odetnij się od opni innych.

Kiedy z twoich analiz wynika określony kierunek rynku nie zmieniaj zdania na podstaie opinii innych. Kiedy kierujesz się opnią innych może się okazać, że gdybyś pozostał przy swoich analizach to przyniosłoby ci to lepsze wyniki.

10. Kiedy nie masz koncepcji co do kierunku rynku, „stań z boku"

Nie musisz dokonywać tranasakcji każdego dnia. Początkujący inwestorzy częst dokonują transakcji każdego dnia lub zostają z pozycją na noc każdego dnia, a to bardzo kosztowne. Najlepsi gracze rozwinęli w sobie dyscyplinę i cierpliwość, żeby czekać na nadażające się okazje. Jeżeli już mają otwartą jakąś pozycję i zaczynają się z nią niezbyt dobrze czuć to zamykają połowę pozycji lub całość.

11. Unikaj zleceń PKC (po każdej cenie)

Używanie zleceń PKC może oznaczać brak dyscypliny i cierpliwości. Przy otwieraniu bądź zamykaniu pozycji ustwiaj limit ceny po której chcesz kupić lub sprzedać.
Oczywiście zdażają się sytuację, że trzeba się bardzo szybko pozbyć pozycji i używa się wtedy PKC. Należy jednak ograniczać je do minimum.

12. Nie dokonuj transakcji na zbyt wielu rynkach jednocześnie

Zrobisz sobie krzywdę, jeżeli będziesz chciał mieć niezbędne informacje i czucie kilku rynków naraz np. Akcje, kontrakty i forex.

13. Dodawaj tylko do zarabiającej pozycji.

Załużmy że kupiłeś 4 kontrakty na W20 i rynek podąża w twoim kierunku. Nigdy nie dodawaj więcej pozycji niż na początku otwarłeś. Jeżeli zakupiłeś te 4 kontrakty i rynek podąża w twoją stronę to dokup 3, jeżeli dalej podąża w twoją stronę to dokup 2 i na końcu 1.

14. Nigdy nie otwieraj całej pozycji na raz.

Załużmy, że chcesz kupić 1000 akcji. Nie kupuj ich za jednym razem. Kup najpierw np. 500 i zobacz jak będzie się zachowywał rynek i potem dokup resztę jeżeli rynek pójdzie w twoją stronę. Najczęsciej dzieli się zamierzozny zakup na 4 części.

15. Nigdy nie dodawaj do tracącej pozycji.


Nigdy tego nie rób bo pogłębia to straty.

16. Tnij straty krótko.

Kiedy rynek porusza się nie w twoją stronę, przyznaj się do błędu i zamknij pozycję.
Jednym z najczęściej popełnianych błędów przez początkujących inwestorów jest to, że gdy rynek porusza się nie po ich myśli to nie potrafią się przyznać do błędu i zamknąć pozycji licząc, że zaraz się odbije. Najczęściej kończy się to dla nich dużymi stratami.

17. Bądź niecierpliwy jeżeli chodzi o tracące pozycje.

Nigdy nie pozostaj przy tracącej pozycji dłużej niż 2,3 dni. Nigdy nie zostaj z taką pozycją na weekend.

18. Naucz się lubić straty.

Naucz się lubić tracące transakcje bo są one częścią gry i nie da się ich wystrzec.
Kiedy uzyskasz stabilność emocjonalną do tego stopnia żeby akceptować straty bez uszczerbku na twojej dumie to jesteś na bardzo dobrej drodze do zostania świetnym inwestorem.

---

jak zarobić szybko pieniądze


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

ETFy coraz bliżej

ETFy coraz bliżej

Autorem artykułu jest Equity Magazine



Na polskim rynku niebawem premiera ETF'ów, będących prostym sposobem lokowania pieniędzy, od lat cieszącym się popularnością na całym świecie.

Exchanged Traded Fund
ETF to fundusz, którego zadaniem jest jak najwierniejsze naśladowanie danego indeksu. W Polsce dostępny ma być jako pierwszy ETF na WIG20, więc z założenia jeśli będziemy chcieli kupić cały ten indeks wystarczy, że zakupimy jednostkę ETFu. Fundusz ten zarządzany będzie pasywnie, co oznacza, iż jego jedyną rolą będzie jak najwierniej naśladować cenę samego WIG20, a nie próbować osiągać lepszych wyników niż indeks, jak to ma zazwyczaj miejsce w przypadku funduszy zarządzanych aktywnie. Jednostki funduszu – zwane też jednostkami uczestnictwa - będą notowane na giełdzie podobnie jak akcje.

Cena jednej jednostki ETFu na WIG20 będzie równa 1/10 wartości samego indeksu. Taka proporcja ma na celu obniżenie progu wejścia w inwestycję i uczynienie jej bardziej dostępnej, także dla osób planujących przeznaczenie na ETF mniejszej ilości pieniędzy.

Jak to działa
Są dwie możliwości replikacji indeksu. Dana instytucja będąca wystawcą ETFu może kupić cały portfel akcji spółek wchodzących w skład indeksu WIG20, zachowując stosowne proporcje(replikacja pełna). Drugi sposób to replikacja syntetyczna, gdzie zastosowany jest niepełny koszyk akcji (skład nie pokrywa się dokładnie
z WIG20) wraz z pomocniczym instrumentem pochodnym. Z punktu widzenia inwestora, chcącego zakupić jednostki ETFu, nie ma to znaczenia, ważne jest natomiast, by wybrana przez instytucję metoda spełniała swój cel, czyli umożliwiała jak najwierniejsze naśladowanie ceny samego WIGu20. Mimo, że indeks powinien być odwzorowany idealnie to nie zawsze jest to w pełni możliwe. Notowaniom ETFów towarzyszy tzw. tracking error, czyli błąd naśladowania. W praktyce jest on bardzo mały, a wynika choćby z konieczności płacenia podatków przez instytucję wystawiającą ETF.


Inwestor, który zakupi jednostki uczestnictwa może liczyć na wypłatę dywidendy od akcji wchodzących w skład indeksu WIG20. Nie będzie ona reinwestowana w sam fundusz, głównie po to, by nie zwiększać odchylenia od kursu WIG20, a wypłacana bezpośrednio na konto inwestora raz w roku.

ETFy na świecie
Pierwsze indeks ETF pojawiły się na świecie już w latach 1989 roku, w Kanadzie, natomiast najbardziej znanym, i w którym zgromadzonych jest najwięcej aktywów, jest SPDR (zwany powszechnie spider’em). Został on stworzony, by naśladować ruch indeksu S&P500. Obroty na ETFach notowanych na zachodnich giełdach są bardzo wysokie, osiągają poziom kilkunastu milionów dziennie, co jest dowodem ich ogromnej popularności wśród inwestorów. ETFy kupują bowiem zarówno inwestorzy indywidualni, jak i instytucjonalni, doskonale sprawdzają się także w otwartych funduszach emerytalnych. Wzmożone zainteresowanie ETFami zanotowano podczas najgłębszych faz niedawnego kryzysu. Niektórzy analitycy tłumaczą to faktem, iż inwestorzy indywidualni stracili zaufanie do zarządzających funduszami aktywnymi i postanowilii samemu zakupić jednostki ETFów. Ponadto na tych instrumentach można także grać na spadki.

Prowizje od zakupu
Kolejnym plusem inwestowania w ETFy będzie niska prowizja towarzysząca ich zakupom. Z punktu widzenia inwestora jedynym kosztem będzie opłata za zarządzanie, która w standardach światowych waha się w przedziale od 0,1% do 0,8% wartości. Opłata ta jest odejmowana codziennie od wartości ETFu, co ma wpływ na wspomniany wyżej przez mnie tracking error. Jest to bardzo mało jeśli porównamy te opłaty do kosztów Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych, których przeciętna opłata za zarządzanie funduszem akcyjnym w Polsce wynosi ok. 4% (na świecie o połowę mniej).



Pierwszy w Polsce ETF ma pojawić się w drugim kwartale 2010roku, a jego emitentem będzie Lyxor Asset Management, należący do grupy Société Générale, które jest jednym z czołowych emitentów ETFów na świecie. Sektor ETFów w naszym kraju ma być stopniowo rozwijany, w planach w pierwszej kolejności jest stworzenie ETFu na WIG20 leverage i WIG20 short, co da możliwość grania na spadki.

---

Powyższy tekst został pierwotnie opublikowany w majowym numerze Equity Magazine, w którym znajdziecie wiele praktycznych artykułów pisanych przez najpoczytniejszych blogerów polskiej sfery finansowej.

Magazyn jest do pobrania za darmo ze strony www.equitymagazine.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

9 skutecznych porad dla początkujących inwestorów

9 skutecznych porad dla początkujących inwestorów

Autorem artykułu jest seoxlc



Każdy z nas popełnia błędy. Mogą być one szczególnie dotkliwe jeśli dotyczą one naszych finansów. Poniżej przedstawiona jest listą porad, które pozwolą na zbudowanie strategii inwestycyjnej stanowiącej optymalny kompromis pomiędzy bezpieczeństwem oszczędności a osiągnięciem wysokiej stopy zwrotu.

Każdy z nas popełnia błędy. Mogą być one szczególnie dotkliwe jeśli dotyczą one naszych finansów. Poniżej przedstawiona jest listą porad, które pozwolą na zbudowanie strategii inwestycyjnej stanowiącej optymalny kompromis pomiędzy bezpieczeństwem oszczędności a osiągnięciem wysokiej stopy zwrotu.

Planuj

Podstawą każdego udanego przedsięwzięcia jest dobry plan. Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji o ulokowaniu swoich środków finansowych powinieneś dokładnie przestudiować perspektywy przedsięwzięcia oraz przeanalizować ewentualne zagrożenia.

Powinieneś mieć jasno określone kryteria wycofania się z inwestycji gdy wartość jednostek spadnie poniżej określonego pułapu.

Monitoruj swoje inwestycje

Obserwuj uważnie zmiany na rynku ze szczególnym uwzględnieniem informacji dotyczących twoich inwestycji. Staraj się zachować przy tym bezstronność nie ignoruj negatywnych opinii na temat twoich inwestycji. Jednocześnie nie ulegaj panice w przypadku nawet najdrobniejszego niekorzystnego sygnału.

Nie oczekuj ogromnych zysków

Nie spodziewaj się, że w mgnieniu oka zostaniesz milionerem. Nie inwestuj zbyt agresywnie w złudnej nadziei zrobienia fortuny w krótkim czasie. To najkrótsza droga do bankructwa.

Panuj nad swoimi emocjami

Nie pozwól aby emocje przysłoniły ci pełny obraz sytuacji. Emocje są złym doradcą to one sprawiają, że kupujesz na szczytach by później wyprzedawać swoje aktywa po zaniżonej cenie w czasie spadków. Trzymaj się się swojego planu i nie inwestuj pochopnie!

Dywersyfikuj

Staraj się unikać lokowania całego kapitału w jedną formę inwestycji. Rozłożenie funduszy pomiędzy wiele rynków oraz typów inwestycji pozwala zmniejszyć ryzyko ewentualnych strat w przypadku korekty oraz zwiększać zyski w czasie wzrostów.

Rozłóż zakupy w czasie

Regularne inwestowanie niewielkich kwot pozwala na uchronienie się przez zakupami po zawyżonych cenach. Uśrednianie kwot zakupów akcji jest jedna z najefektywniejszych form ochrony zainwestowanego kapitału.

Kieruj się trendem

Nie staraj się działać na przekór rynkowi. Nie obstawiaj spadków gdy wszelkie dane wskazują inaczej. Inwestowanie to nie hazard.

Nie inwestuj całego kapitału

Unikaj inwestowania oszczędności całego życia w agresywne instrumenty jak fundusze czy akcje. Pozwoli to zapanować nad emocjami w trudnych chwilach oraz uchroni przed wyprzedawaniem aktywów w przypadku konieczności szybkiego zdobycia gotówki.

Nie zapominaj o cyklach koniunkturalnych

Pamiętaj, że po wszystkich wzrostach jest korekta, po każdej hossie przychodzi bessa. Cykle koniunkturalne są nieuniknione. Jedyną obroną przed słabą koniunkturą jest rozważne i roztropne planowanie swojej inwestycji.

---

Artykuł pochodzi z serwisu najfundusze.pl - Porady dla inwestorów


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Karząca ręka rynku finansowego

Karząca ręka rynku finansowego

Autorem artykułu jest Joanna M.



Mimo, że Komisja Nadzoru Finansowego sypie karami jak z rękawa, a warszawski sąd wymierzył najwyższą w historii GPW karę za manipulację, to niestety nie ma się z czego cieszyć.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia ukarał 4 osoby, które manipulowały akcjami spółki Pażur. Jedna z tych osób oprócz roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata musi zapłacić aż milion złotych. Natomiast trzy pozostałe zostały skazane na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i na grzywnę po 350 tysięcy złotych.

Jednak tego sukcesu wymiaru sprawiedliwości nie należy zachwalać. Wyrok zapadł dopiero na trzy miesiace przed terminem przedawnienia. Przypominamy, że w tym samym sądzie cały czas na wyznaczenie pierwszego terminu rozprawy czeka sprawa manipulacji kontraktami terminowymi na GPW z 4 lutego 2004 roku! Rok temu padły informacje, że wydarzy się to do końca 2009 roku.

Teraz jednak, że do 15 września 2010 roku. Niestety poszkodowani wtedy inwestorzy mogą długo jeszcze czekać na wymierzenie sprawiedliwości, gdyż sprawa przedawnia się dopiero za 14 lat. Jednak na mały aplauz zasługuje Komisja Nadzoru Finansowego, która coraz bardziej surowo karze podmioty łamiące przepisy na rynku finansowym. Na chwilę obecną wartość tegorocznych kar wyniosła 4,66 mln złotych. Dotychczas najobfitszy dla budżetu państwa z tego tytułu był 2008 r. - 4mln złotych. Co więcej prawie 20 proc. tegorocznej wartości to kary nałożone na spółki, które nie poinformowały o zawartych opcjach walutowych, przez które podczas kryzysu mocno straciły. Cieszyć się z tego powodu na pewno nie powinni akcjonariusze tych spółek: ich inwestycje kiedyś topniały przez opcje, teraz przez kary.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wewnętrzna Gra - Kształtowanie psychiki gracza giełdowego - Recenzja książki

Wewnętrzna Gra - Kształtowanie psychiki gracza giełdowego - Recenzja książki

Autorem artykułu jest Artur Olędzki



Przeglądając bibliografie oraz polecane książki przez profesjonalnych inwestorów natknąłem się na książkę Wewnętrzna gra Roberta Kpppel'a oraz Howarda Abbell'a. Książka ta z reguły ma bardzo dobre recenzje. Postanowiłem to sprawadzić.

Zdecydowałem się na kupno tej książki przede wszystkim z powodu podtytułu - Kształtowanie psychiki gracza giełdowego, oraz euforycznej opinii, że ma być to nie tylko książka, ale wręcz mapa prowadząca do sukcesu. Podtytuł oraz analiza spisu treści spowodowały, że zdecydowałem się wydać 60 ciężko zarobionych złotych Pod względem marketingowym jeden zero dla książki. Byłem pod wrażeniem kiedy 2 dni po zamówieniu, książka zmaterializowała się pod moimi drzwiami za pomocą pana z Poczty Polskiej.

transPierwsze wrażenie.

Na zdjęciach i opisach internetowych nie widać tego, ale to jest książeczka formatu B5. Trochę byłem zszokowany, że wydałem aż 60 zł (z przesyłką) na taką malutką książeczkę w miękkiej oprawie.


Wewnętrzna gra

Co prawda wydrukowana jest na papierze, którego nie przebija marker (czytając zawsze bazgram po książkach markerami i najbardziej co mnie wkurza to przebijanie na drugiej stronie), ale już wykresy (słupkowe grr) i pola, które w innych książkach są koloru szarego tutaj wyglądają jakby były skserowane.

Do czytania przystąp:

Okazja do przeczytania tej książki nadarzyła się już następnego dnia podczas podróży służbowej do i z Poznania. Razem 7 godzin w pociągu - wystarczająca ilość czasu żaby połknąć 150 stron formatu B5.

Na początek zajrzyjmy do spisu treści. W menu mamy obiecane, że po przeczytaniu książka Wewnętrzna Gra będziemy wiedzieć:

kto odnosi sukcesy na rynku, jaki jest model inwestora doskonałego, kilka opowiadań mistrzów rynku,jest rozdział na temat psychologia analizy technicznej, i na koniec kilka stron na temat różnic pomiędzy sukcesem a porażką.

W miarę podobały mi się części pierwsza i druga opisująca motywacje grania na giełdzie, oraz tych parę zdań na temat celów. Autorzy proponują kilka ćwiczeń w tym zakresie, które można wykonać. Ćwiczenia te udowadniają jak ważna jest świadomość dlaczego się gra i mogą odpowiedzieć na ważne pytanie dlaczego to robimy. Okazuje się, że większość ludzi gra dla pieniędzy. W zasadzie to nic dziwnego, jednak dalej wykazują, że najlepszymi graczami są ludzie, dla których pieniądze są ważne, ale nie stanowią głównego motywu gry. Najlepsi gracze giełdowi porównani są do najlepszych sportowców, (raczej nie naszych piłkarzy), dla których życiem jest sport, a pieniądze są nijako przy okazji. Sporo miejsca zostało poświęcone koncentracji i dyscyplinie oraz pozytywnym myśleniu. Tak jak pisałem część pierwsza w miarę mi się podobała, ale mam wrażenie, że większość została ściągnięta z poradników motywacyjnych Brian’a Tracy’ego upiększona kilkoma cytatami i przerobiona tak żeby pasowała do gracza giełdowego.

Część trzecia to kilka historyjek mistrzów gry giełdowej. Napiszę tak - lepiej dorwać cokolwiek o Warrenie Buffett’cie (na przykład: Tao Warrena Buffetta. Inspiracje mistrza gry giełdowej) i uczyć się od mistrza nad mistrzami niż to czytać. W dodatku autorzy najpierw krzyczą żeby nie uśredniać w dół, a potem czytam, że jakiś mistrz giełdy opierając na analizie fundamentalnej namiętnie uśrednia w dół. Gdzie jest tutaj logika?trans

A potem było tylko gorzej.

Psychologia analizy technicznej. Napiszę o tym jak najbardziej neutralnie. Rozdział zawiera między innymi opis trendów. Kilka wykresów - bardzo nieczytelnych. Do tego opisaną "jakąś" wolną średnią i szybką średnią. Brak informacji jaka to średnia z ilu sesji itd. Kilka zdań na temat luk. Do tego kilka zdań na temat formacji odwrócenia trendu i kontynuacji (więcej się dowiem z Wikipedii) wszystko oparte na zachodniej analizie. Cała psychologia to, że trzeba pamiętać, że pozycje otwiera się w momencie kiedy rynek dociera do linii trendu jednocześnie ustawiając obronę, że gdyby jednak trend został przełamany, to szybko tniemy straty. Do tego, że trzeba być pewnym siebie i wierzyć, że się uda i być pozytywnie nastawionym. Ten rozdział mnie załamał kompletnie. Gdybym wcześniej nie popisał po książce zostałaby zwrócona.

trans
Ostatnia część piąta - Sukces a porażka

Zacytuję kilka wskazówek, które mi się spodobały, i które też mnie dotyczą:

Określaj dopuszczalną stratę,Realizuj zyski i straty w wyznaczonych poziomach,Wierz w siebie samego i w nieograniczone możliwości stwarzane przez rynek,Kupując nie upieraj się przy konkretnej cenie (Niedawno przez własną upartość zwiało mi KGHM)Gdy rynek osiąga wyznaczony przez ciebie poziom, działaj zdecydowanie,Zawsze miej zaufanie do samego siebie.

Z tego rozdziału (strona 154) należy zapamiętać jedną ważną rzecz:

Od przeciętnego gracza odróżnia ich (tych najlepszych) to , że nigdy nie dopuścili do tego, by ich samopoczucie zostało zdominowane przez doświadczenie porażki. Swoich negatywnych doświadczeń rynkowych nie wiązali z obrazem samych siebie i nie traktowali jako osobistej porażki.

I z o ostatniego rozdziału Charakterystyka zwycięzcy:

Aby osiągnąć stan predysponujący do wygrania należy:

Wymagać od siebie samego, co najlepsze,

Ustalić standard doskonałości,

Stworzyć wewnętrzną atmosferą sukcesu,

Skutecznie porozumiewać się z samym sobą,

Znać samego siebie.

Może jeszcze kilka cytatów z innych rozdziałów:

Strona 56.

Joseph Siegel: Sukces na ryku sprowadza się do trzech rzeczy: wiedzy, silnych nerwów i umiejętności tracenia pieniędzy. Każdy potrafi stracić pieniądze, ale trzeba mieć naprawdę zimną krew, by przegrać a mimo to pozostać w grze.

Gene Agastein: Uzyskujesz takie wyniki, jakich pragniesz. Ty sam jesteś autorem własnego sukcesu.

Elementami sukcesu inwestycyjnego są:

Znajomość własnego celu,

Plan działania,

Kontrola skuteczności stosowanych metod.

Strona 53.

Ale najwybitniejsi gracze kochają rynek i uwielbią grać! Dla nich jest to nie tylko zawód, ale powołanie. Nic nie jest w stanie zastąpić im tego zajęcia.

Strona 113

Są gracze starzy i gracze odważni. Nie ma natomiast graczy starych odważnych. Prawie przysiągłbym, że ten cytat pochodzi z innej książki, trzeba było wcześniej robić notatnik-inwestora J

Strona 117

Tony Monterano: Pieniądze to tylko sposób zapisywania wyniku – SUEPR CYTAT

I to by było na tyle.

Podsumowując:

Za książkę Wewnętrzna gra przepłaciłem jakieś 40 zł. Dla tych kilku cytatów i porad można ją przeczytać wypożyczając z biblioteki. W dobrej bibliotece książka powinna już być do wypożyczenia, ponieważ jej rok wydania to 1997. W sumie kupować nie polecam, przeczytać - można.

Jeżeli już chcecie się czegoś dowiedzieć o psychologii inwestowania to warto kupić książkę pana Pring Martin J Psychologia inwestowania - Klasyczne strategie osiągania sukcesów na giełdzie - Wydanie II – zdecydowania warta swojej ceny (cena porównywalna z tym gniotem).

PS.

Artykuł ten czytacie dzięki sponsorowi - firmie PKP Intercity. Mimo, że w ich klimatyzowanym wagonie miałem spędzić około 3 godzin, chyba specjalnie dla Was pociąg się toczył z Poznania do Warszawy prawie 4 godziny, tak żebym mógł spokojnie skończyć ten artykuł.

---

Artur Olędzki

Więcej podobnych artykułów, dotyczących praktycznej strony inwestowania na giełdzie znajdziesz na moim blogu: NOTATNIK-INWESTORA.PL


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sztuka kupowania akcji

Sztuka kupowania akcji.

Autorem artykułu jest Richart Grel



O tym, że handel jest sztuką przekonać się można w prosty sposób. Kup taniej - sprzedaj drożej tylko z pozoru jest łatwym zadaniem. Ten, kto tak potrafi może uważać się za obdarzonego szczególnym talentem.

Nie należy mylić takiego osobnika ze szczęśliwcem, któremu udało się dopiąć pozytywnie transakcji tylko z powodu przychylnych okoliczności. Talent z reguły jest zjawiskiem wrodzonym. Można jednak, przy zachowaniu wielkiego pragnienia i determinacji wyuczyć się cech, których poskąpiła nam natura. Twierdzenie takie ma podłoże w wielu naukowych analizach, które w skrócie nazwać można „otwieraniem mostów”. Polega to ponoć na udrażnianiu połączeń nerwowych, synaps w naszym mózgu. Ale nie odbiegajmy od tematu.

Motywacją do zakupu akcji są zawsze profity finansowe. Zasada ta występuje nie zależnie od tego czy jest to długo, czy krótkoterminowa inwestycja. Nic więc dziwnego, że chęć zakupu po najniższej cenie jest naturalna. Ale jaka to jest cena najniższa? Kupowanie już z samej swojej natury jest nierozerwalnie związane ze sprzedawaniem. Zawsze, by ktoś mógł kupić, ktoś musi sprzedać. Taka jest istota każdego procesu handlowego. Po drugiej stronie barykady stoi więc sprzedający, któremu zależy na pozbyciu się towaru możliwie jak najdrożej. Należy więc dobić targu po cenie, która zadowoli jedną i drugą stronę. Akcje, to jednak, tak specyficzny towar, którego cena regulowana jest rynkiem: podażą i popytem. Ta cena często potrafi zmienić się w ciągu dnia nawet o kilkanaście procent i to zarówno in plus jak in minus. Stąd też dobicie targu wymaga specjalistycznej wiedzy i doświadczenia. Makler stara się przeprowadzić tak transakcje, by właścicieli zmieniła jak największa liczba akcji (W końcu za to mu płacą. Im więcej sprzeda, tym większą dostanie prowizję).

Wahania cenowe, choć zależą w dużym stopniu od kondycji firmy, emitenta papieru wartościowego, często rządzą się swoimi prawami. Analiza fundamentalna oparta na ocenach finansowych, często bezpośredniej wiedzy o planach zarządu jest trudna do przeprowadzenia i wymaga szczegółowych zabiegów oraz specyficznych informacji. Staje się ona jednak podstawą do zakupu w przypadku inwestycji długo terminowej np. wieloletniej. Wielcy analitycy giełdy zauważyli jednak, że w ogólnej perspektywie ruchy cen poszczególnych walorów są podobne. Na takiej podstawie stworzono indeksy oraz analizę techniczną. W dobie komputerów i internetu przeprowadzenie takiej analizy staje się banalnie proste a jej wyniki i opracowania są ogólnie dostępne na wielu portalach. Podobnie wiedza teoretyczna o analizie technicznej jest ogólnie dostępna. Cały szkopuł w jej zastosowaniu, prawidłowym odczytywaniu wykresów i interpretacji. Decyzja o zakupie i wybór ceny leży w rękach kupującego.

Chęć osiągnięcia zysku jest podstawowym warunkiem całej transakcji. Jak więc kupić by zyskać? Stado cen chadza utartymi ścieżkami. Zawsze porusza się w jakimś kierunku. Ścieżka ta ma określoną szerokość, choć często któraś ze stada to tu skubnie coś poza jej obrębem to tam. Droga opada, wznosi się lub przebiega płasko. Ten ruch cen zwany trendem jest podstawowym czynnikiem który obserwuje inwestor giełdowy. Ważne więc jest gdy stado idzie w góry na wypas, bo wtedy jest szansa, że najemy się razem z nim.
Podobnie rzecz się ma z szerokością ścieżki, którą podąża. Jeśli ceny waloru wahają się długoterminowo o np. 5% nie liczmy na zysk 10%.
Wielkość stada determinuje bezwładność trendu. Inaczej chadza stado z WIG20 inaczej z sWIG80. Uwaga też na wilki. Chęć szybkiego zysku potrafi zaślepić.

Podstawową cechą inwestora są szeroko otwarte oczy, jasno sprecyzowany cel i żelazne zasady. W drodze musimy wiedzieć kiedy wyruszamy, dokąd idziemy, kiedy planujemy zakończyć podróż lub jej etapy. Musimy określić jak postąpimy w nagłych wypadkach. Musimy być dobrze przygotowani. Musimy mieć plan. Moment wejścia i wyjścia z transakcji powinniśmy określić jeszcze przed zakupem. Można mieć marzenia, wielkie aspiracje i liczyć na szczęście. To się zdarza. Częściej jednak dobrze opracowany plan wcielony w życie daje lepsze efekty. Choć nawet najlepszy plan może się nie spełnić ty łatwiej ryzykować z głową niż ją stracić.

Ja uważnie przygłądam się jak podąża stado i ruszam z trendem.

---

Ruszaj z trendem. Richart


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 10 lutego 2011

PKNORLEN ( PKN ) w pięknym kanale wzrostowym

PKNORLEN ( PKN )jest walorem notowanym na GPW od dnia 26.11.1999 roku. Na zamknięciu dnia debiutu cena wyniosła 22,20 złotych. Obecnie w dniu 19.01.2011 roku cena wynosi 47,81 złotych. PKNORLEN ( PKN ) znajduje się w średniookresowym i długookresowym trendzie wzrostowym. Walor PKNORLEN ( PKN ) ponad to znajduje się w pięknym kanale wzostowym. Po wybiciu z kanału w górę PKNORLEN ( PKN ) znajdzie się w przyspieszonym trendzie wzrostowym. Przez bardzo długi okres czasu inwestorzy indywidualni jak i inwestorzy instytucjonalni musieli cierpliwie czekać na zwrot poniesionych kosztów z inwestycji w walor PKN, bo aż przez trzy i pół roku, gdy cena akcji PKN spadała w dół i nie było widać żadnych oznak na odwrócenie trendy spadkowego. Ponieważ jednak w FIRMIE PKNORLEN czyniiono inwestycje i poprawiła się koniunktura na surowce naturalne;, olej napędowy i na światowych giełdach cena surowca wędrowała wzwyż, to samo stało się i z notowanym na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie walorem PKN. Od początku roku 2004 rozpoczęły się wzrosty na walorze i trwały aż do początku 2005 roku. Następnie po osiągnięciu potrójnego szczytu w okresie trzymiesięcznym na tym walorze rozpoczęły się spadki ceny do końca marca 2006 roku. Od kwietnia 2006 roku do września 2006 roku pojawiło się odreagowanie po spadkach i wyniosło papier cenowo do kwoty 58-60 zlotych. Od października 2006 roku rynek niedźwiedzia ostro dal się we znaki inwestorom PKN. Cena tego waloru spadla do 20 złotych, a więc poniżej ceny debiutu. Od marca 2008 roku aż do chwili obecnej PKNORLEN znajduje się w pięknym kanale wzrostowym z możliwością przyspieszenia wzrostów w trendzie długookresowym. Są to obserwacje własne i można je wziąć pod uwagę i rozwagę własną dokonując inwestycji, a nie traktować jako wyroczni. Każdy odpowiada sam za podjęte decyzje a zwłaszcza za finanse. Obrazuje to wykres: